Miejsce bólu, upokorzeń i cierpienia. Klawisz i jego kumple nie przejmują się twoją krwią na mundurach. Biją ile wlezie, czasami za nic. Po wyjściu z celi „zabaw” nie masz ochoty nawet zapalić szluga. Wielu jednak potrafi przetrwać. Cwaniak, który wczoraj załatwił ci wódkę, jutro może okazać się twoim zabójcą.
W kiciu dzieje się wiele rzeczy, które nigdy nie wyjdą na światło dzienne. Kierownictwo skrzętnie ukrywa zabawy swojego personelu, co jakiś czas wyrzucając na pysk paru bardziej rozrabiających młodzików. Strażnicy chętnie pomogą ci powiesić się na pasku, tłumacząc to potem załamaniem nerwowym.
Wspomniałem o celi „zabaw”. Niestworzone rzeczy jest w stanie wymyślić ludzki umysł. Nie wiadomo, czy personel nie wykorzystuje więźniów do celów religijnych, jako ofiary. Sprawy jednak cichną, lecz...
W jednym z więzień na terenie Wielkiej Brytanii znaleziono piętnaście naćpanych osobników płci męskiej. Pięć osób z tego towarzystwa to strażnicy-kapłani, odprawiający niezrozumiały rytuał przy użyciu żywych ołtarzy w postaci więźniów obywających karę dożywocia za zabójstwa na nieletnich.
Ale „zwykłe” życie więźnia też nie jest łatwe. Codzienna rutyna, śniadanie złożone z syfu, który ledwie można przełknąć. Spacerki na wybiegu, po godzinę dziennie. Czasami ciężka praca, w zależności od zakładu karnego.
Wieczory nie należą do najciekawszych. O godzinie 21.00 wszystkie światła muszą być zgaszone, więc nawet nie można grać w karty. Kąpiel raz w tygodniu to jakby rozrywka na miarę rewii na lodzie. Trzeba tylko uważać na tyłek.
Wielu mówi, że można przywyknąć. Ale czy tak naprawdę można ? Musielibyście sami sprawdzić.
Franek Godzyń,
więzień
De Profundis
Sam pomyśl. Jesteś tylko Ty, Twoja cela, kartka papieru i cos do pisania. Na zewnątrz czekają kumple, żona, dzieci. Musisz im przekazać co przeżywasz, jakie okrutne i przerażające zdarzenia mają miejsce w celi 203. Cały strach przelej na papier. Wyobraź sobie puste cztery ściany i prycze. Co byś wtedy czuł? Człowiek ma dużo czasu na rozmyślanie, zastanawia się nad życiem. W celi obok strażnicy właśnie biją kumpla, może zaraz przyjdą do Ciebie. W więzieniu krążą pogłoski o tajemniczych zniknięciach na terenie zakładu. Boisz się o siebie?
Miejmy nadzieję!
Wszystko w Twoich rękach.
Zew Cthulhu
Wcielacie graczy w dowolne postacie światka więziennego. Najlepiej jednak żeby byli jedną grupą, np. więźniowie, klawisze itp. Przygody układajcie tak, żeby BG poczuli wstrętną obecność czterech ścian. Niech ktoś ma lęki klaustrofobiczne, z którymi musi walczyć, a co jest cholernie ciężkie w kiciu. Scenariusze można równie dobrze układać dla jednego gracza. Zakłady karne o zaostrzonym rygorze mają pojedyncze cele (warto obejrzeć „Skazani na Shawshank”, film na podstawie powieści S. Kinga). Cela śmierci może być tematem na kampanię, gracze muszą się zmierzyć z życiem, śmiercią, spotykając w swoich snach dziwne, nieopisywalne rzeczy. Miłej zabawy!